Dlaczego nie słuchasz doradcy czyli o spirali kredytowej w firmie!!!

A jak to jest w Twojej firmie???

 

Uff! Jak ten czas szybko leci? Dopiero początek wakacji, a tu już minął lipiec, jesteśmy więc na półmetku
letniego wypoczynku. Ale czy przedsiębiorca wypoczywa?

Z badań przeprowadzonych przez firmę 4P Research Mix wynika, że właściciel małej jednoosobowej firmy nie ma czasu na kilkudniowy odpoczynek. Co trzeci przedsiębiorca przebywa na wakacjach maksymalnie 3 dni, ponad połowa przedsiębiorców jest na urlopie max. 7 dni w roku.
W ten piękny letni dzień, chcę nadal drążyć temat finansów firmy w kontekście spirali kredytowej, a także spraw związanych z poszukiwaniem rady. Dlaczego taki właśnie temat?Dlatego, że wielu przedsiębiorcom szczególnie młodym wydaje się, że kiedy założyli już firmę i osiągnęli pierwsze sukcesy, są najmądrzejszymi ludźmi na ziemi. Nie potrzebują żadnych rad, no  bo po co, skoro wszystko najlepiej umieją. I co ciekawe, kiedy okazuje się, że nie jest tak do końca, kiedy firma zaczyna tonąć, oczywiście szukają rady, ale i tak zamiast ją wykorzystać, znowu postępują po swojemu.

Ostatnio trafiają mi się klienci, którzy prowadza firmę już po kilka lat, ale mimo wielokrotnych rozmów, spotkań, wszystko robią po swojemu, pogrążając swoje firmy w chaosie, mało tego, ponosząc olbrzymie koszty finansowe za swoje błędy.

Chcesz przykładów? Proszę bardzo!!!

Pewna firma z branży drzewnej, nie mogąc wziąć kredytu, zaciągnęła pożyczkę prywatną w kwocie 600 tys zł, z kosztem 2,5% m-cznie. Oczywiście pożyczkę zabezpieczono hipotecznie, osoba pożyczająca stała się właścicielem nieruchomości, do momentu spłaty długu. Właściciel firmy chcąc jak najszybciej odzyskać własność, zaczął poszukiwać banków, wreszcie firm, które pomogą załatwić milionowy kredyt. I znalazł firmę, która wmówiła właścicielowi opisywanej, że załatwi kredyt pod tą hipotekę, ale będzie łatwiej, jak przekształci firmę jednoosobową w spółkę, poprzez wniesienie udziałów w formie zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Jednocześnie wmówiono mu, że zmiana organizacyjna ułatwi nawiązywanie kontaktów oraz większą ekspansję rynkową. Kiedy właściciel firmy zadzwonił do mnie i opowiedział o swoim pomyśle i kosztach, zupełnie mu to odradziłem. Powiedziałem, że najpierw niech ta druga firma załatwi kredyt , niech przedstawi promesę, a dopiero potem może podjąć dalsze działania. Ale on zamiast słuchać, podjął decyzję o przekształceniu firmy w spółkę. Z doświadczenia wiem, że jest to bardzo długi proces z tym związany, bowiem wymaga inwentaryzacji całej działalności, założenia pełnej księgowości, weryfikacji przez biegłego księgowego, itp. No więc na początek, aby firma otrzymująca zlecenie zaczęła działać, trzeba było wpłacić zaliczkę. Nie wiem ile zostało wpłacone, ale była to dość znaczna kwota. A potem okazało się, że kupiona została jakaś spółka, ale nie po to aby przekształcić w nią firmę, lecz zupełnie nową działalność. Kredytu klient nie otrzymał, pozostał z dwoma firmami – spółką i starą firmą. Z tego co mi powiedział, kosztowało go to około 50 tys. zł. Będąc w długu prywatnym, trudno będzie otrzymac kredyt bankowy.

A oto drugi przypadek. Firma produkcyjna od momentu powstania znacznie się zadłużyła. Nie mając własnego majątku, zaczęła korzystać w nadmiarze z obcych środków. Zaciągnęła jeden kredyt, drugi, potem kolejne. Do tego doszły leasingi.Po 4 latach działalności, firma nadal nie ma własnego majątku, zadłużenie jest znaczne, od kilku miesięcy występuje brak płynności finansowej. Wystawiane kontrahentom duże faktury, mają długie terminy płatności, podczas gdy dostawcy wystawiają faktury z terminami krótszymi. W ten sposób powstają luki finansowe, prowadzące do zatorów płatniczych. W chwili obecnej są już nakazy zapłaty na znaczne kwoty. Podczas kilku rozmów z właścicielem firmy wykazałem, że wyjściem dla niego jest faktoring, który upłynni sytuację finansową firmy, pozwoli na realizację zobowiązań z przepływów pieniężnych. Ostatnio rozmawialiśmy o tym na początku lipca.
Dzisiaj ponownie się spotkaliśmy, trudna sytuacja finansowa zaczyna się pogłębiać, ale moje perswazje nadal pozostały bez odpowiedzi.

Niezależnie od tego, czy jesteś przedsiębiorcą, czy osoba fizyczną na etacie, zawsze możesz znaleźć się w spirali kredytowej, jeśli będziesz chciał żyć ponad miarę, czy będziesz nadmiernie korzystał z kredytów.
Pamiętaj o zasadach kredytowych:

  1. Pożyczaj pieniądze na takie dobra, które przyczynią się do wzrostu Twojego majątku, pozwolą zwiększyć zysk,
  2. Pamiętaj, aby kupując na kredyt, jego wartość była dużo niższa od wartości zakupowanej rzeczy,
  3. Mierz siły na zamiary, uważając, aby spłata zobowiązań zbytnio nie nadwyrężyła budżetu firmy.

A przede wszystkim korzystaj z rad mądrych ludzi!!!

W jednym z artykułów pisałem Kindze Baranowskiej, znakomitej polskiej himalaistce, która mówiła na spotkaniu, iż idąc na kolejny szczyt, należy się zastanowić, czy jesteś właściwą osobą na właściwym miejscu. Czy jesteś do tego należycie przygotowany. Musisz wykazać zarówno ambicje ale tez wiele pokory. Celem bowiem jest funkcjonowanie nie dzień, dwa, miesiąc czy rok, ale wiele lat. Zdobywanym przez Ciebie szczytem może być dominacja rynkowa, wzrost sprzedaży o np. 20%, itp.
Nikt z nas żyjących tu na ziemi, nie jest doskonały i powinien korzystać z mądrych porad, które mogą pomóc w realizacji życzeń i pragnień. Trzeba podejmować wszelkie decyzje z pokorą, a jednocześnie z pełną świadomością skutków swoich działań. Nie wstydź się przyznać, że czegoś nie wiesz, schowaj swoją dumę. Pytaj! Wszak już od dawna panuje przekonanie, że „Kto pyta, nie błądzi”

Stanisław Bińkiewicz

O Autorze 

Absolwent Europejskiej Akademii Planowania Finansowego, uzyskał Certyfikat Doradcy Finansowego €FG, Certyfikowany Trener Biznesu, Coach, Konsultant Kryzysowy, Mentor Finansowy

    Znajdź mnie:
  • facebook
  • linkedin
  • skype