Młody – stary przedsiębiorca, pasja, czy sposób na życie?

Dzisiaj trochę osobistych refleksji, podsumowania szkoleń i doradztwa, którymi zajmowałem się w okresie ostatnich kilku miesięcy.

Od początku kwietna aż do piątku 07.07.2017 r., z małymi przerwami, pracowałem przy realizacji dwóch
projektów, współfinansowanych środkami z dotacji unijnych.
Były to:

  1. Projekt od pomysłu do biznesu – program wspierania przedsiębiorczości osób bez pracy po 30 roku życia, realizowany w ramach Osi priorytetowej 8 Rynek Pracy, działanie 8.3. Samozatrudnienie, przedsiębiorczość oraz tworzenie nowych miejsc pracy RPO województwa dolnośląskiego na lata 2014-2020.
    W tym programie:
    – prowadziłem szkolenia ABC Przedsiębiorczości,
    – prowadziłem indywidualne konsultacje biznesowe z uczestnikami projektu,
    – brałem udział w komisji oceniającej wnioski
  2. Projekt „Kierunek – własna firma” realizowany w ramach regionalnego Programu Operacyjnego
    województwa świętokrzyskiego na lata 2014-2020.
    W tym programie prowadziłem indywidualne konsultacje z uczestnikami projektu.

Był to czas, w którym poznałem wielu potencjalnych przyszłych przedsiębiorców, dałem im dość dużą dawkę wiedzy na temat prowadzenia firmy, opartej nią moim doświadczeniu w kontaktach z
funkcjonującymi firmami. Przekazałem także wiele informacji, które na pewno przydadzą się każdemu, kto już założy własną firmę i będzie chciał osiągnąć w niej coś więcej, niż tylko przewegetować rok, a następnie zakończyć działalność.

W kilkumiesięcznym okresie szkoleń, bardzo ważne dla mnie było nauczenie ludzi nawiązywania relacji,
dzielenia się swoją wiedzą, doświadczeniem, swoimi pasjami. Pokazanie istoty pieniądza, finansów firmy i ich powiązania z budżetem domowym, Oprócz tego dużo uwagi poświęciłem poznaniu motywów tych wszystkich którzy chcą zostać przedsiębiorcami. Dlaczego chcą założyć firmę, czym się kierują w wyborze takiej a nie innej działalności. Nie jestem z zawodu psychologiem, ale już w pierwszym dniu szkoleń wiem, na co kogo stać, co sobą reprezentuje, czy to, za co chce się zabrać, wynika z jego pasji, czy po prostu z przypadku. Potem, już często na etapie doradczym okazuje się, że wielu z potencjalnych przedsiębiorców od dawna już funkcjonuje na rynku, w jakiś sobie znany sposób realizując różne projekty. Ale nie chcę o tym pisać, natomiast poświęcę więcej miejsca na refleksje związane z motywacją założenia firmy.

Moje obserwacje pozwoliły mi na podział przyszłych przedsiębiorców, na dwie grupy.

  1. Osoby, które do końca nie wiedzą co tak naprawdę chcą robić?
  2. Osoby, dla których kierunek działalności firmy jest sprawą do końca przemyślaną, opartą
    na obserwacji rynku, znajomości branż w których zamierzają działać. Ale najważniejsze, wynika z pasji, zainteresowania, itp.

Osoby, które nie do końca wiedzą co chcą naprawdę robić. Naprawdę, są takie osoby, które wiedzą, że kiedy skończy się szkolenie, indywidualne konsultacje, muszą napisać biznesplan, którego ocena pozwoli zakwalifikować do grupy otrzymującej wsparcie, albo nie. Natomiast nie wiedzą, co jest ich życiowym celem. Czy chcą założyć firmę sprzątającą? A może wypożyczalnię sprzętu budowlanego? A może sklep?
Oprócz tej niewiedzy, nie mogą znają odpowiedzi na szereg innych pytań, chociażby takich, jak:
– co spowodowało, że bierzesz się za własny biznes? Czy to Twój cel, przemyślana decyzja, czy kierowanie
się emocjami?
– co wiesz na temat branży, w której zamierzasz działać?,
– jaki trend Twoja firma wykorzysta, a jaki stworzy?
– co będzie misją firmy,
– gdzie znajdziesz swoich pierwszych klientów, jak zamierzasz do nich dotrzeć?
– czy znasz konkurentów na swoim rynku?
– czy wiesz, ile musisz mieć środków pieniężnych, aby móc rozpocząć działalność?
– w jaki sposób będziesz powadził rozliczenia z budżetem?
– jak szybko Twoja firma stanie się dochodowa, jaki będziesz miał procent zysku?
– co zamierzasz zakupić z dotacji, czy inwestycje przyczynią się do rozwoju firmy?
Znajomość odpowiedzi na takie i jeszcze inne pytania, pozwala zweryfikować, czy dana osoba jest przygotowana do przebycia drogi, jaką zamierza rozpocząć. Oczywiście ta grupa ma trudności z odpowiedzią? Bo jak może je znać, skoro nie wie jakiej branży poświęcić swój czas, nie zna klientów i ich potrzeb, nie ma rozeznania na temat kosztów, itp.

Druga grupa osób, wie czego chce. Przychodząc na szkolenie, miała dokonaną analizę rynku, zna branżę, w której zamierza pracować, trendy rynkowe. Wie czego potrzebują klienci, jak do nich dotrzeć, jakie stosować metody marketingu. Ma wizję zakładanej firmy. Nie zawsze należący do tej grupy przyszli przedsiębiorcy kierują się pasją, często potrzebami rynku. Ale na szkoleniach poznałem kilka osób, którzy mają niesamowite życiowe pasje, o których napiszę w kolejnych postach. Mam też nadzieję, że odwiedzę w niedługim czasie, już nie potencjalnych przedsiębiorców, a właścicieli biznesów, znajdujących się na początku swojej życiowej przygody, opartej na pasji. Myślę tu chociażby o pewnym przedsiębiorcy, który od 6 roku życia pasjonuje się motoryzacją, a konkretnie budową motocykli. Inny z kolei pasjonuje się budownictwem pasywnym, i jednocześnie pomocą ludziom poszkodowanym w wyniku klęsk żywiołowych /naprawy budynków po nawałnicach/. Jestem pod wrażeniem ich wiedzy, a przede wszystkim opowieści, które mogą snuć, nie wywołując przy tym znużenia wśród słuchaczy.

Nie da się ukryć, że jest tez jeszcze jedna grupa osób, o których nie pisałem wcześniej. To ci, którzy znaleźli w tym sposób na życie. Ubiegają się o dotację, otwierają firmę, działają rok, zamykają firmę, a za kolejny rok, czy dwa znów startują w innych programach. Czy ich firmy mają szansę powodzenia?
Uważam, że nie. Jeśli była firma X, która prowadziła działalność przez powiedzmy rok, nie przynosząc właścicielowi pożądanych dochodów, zlikwidował ją by po roku znów ją zakładać, nawet z taką samą nazwą, no to już dla mnie, jako doradcy finansowego, takie działanie jest nielogiczne. Jest takie powiedzenie, że nie powinno się dwa razy wchodzić do tej samej wody. I z biznesowego punktu widzenia, jest ono słuszne. Ale może sposobem na życie jest zdobywanie pieniędzy, kupowanie sprzętu, który może się przydać do innych celów, albo sprzedaż?

A jeśli chodzi o zakupy finansowane z dotacji? W tym miejscu uwaga dla osób, które w przyszłości będą chciały ubiegać się o środki na rozwój przedsiębiorczości. Trzeba pamiętać o logice w podejściu do zakupów. Jeśli zakładamy przykładowo firmę sprzątająca, to chyba pieniądze powinny być głównie przeznaczone na zakup sprzętu do wykonywania usług. Ale jeśli np. dotacja wyniesie 23000 zł, z czego
10 tys. zł przeznaczymy na zakup samochodu, 4200 zł na zakup laptopa, 1500 zł na zakup telefonu, to okazuje się, że na sprzęt służący realizacji celu firmy pozostaje niewiele. Uważam, że jeśli już chcemy kupić np. laptopa, to do takiej firmy można go kupić z powodzeniem za cenę około 1500 zł. Telefon również możemy kupić za 200-300 zł. A więcej środków przeznaczyć na sprzęt, który pomoże realizować
zlecenia, przyczyniając się do rozwoju firmy. Do czego w firmie sprzątającej tak drogi laptop?
Nie będę tego komentował.

I na koniec chcę przekazać kilka zdań, jakie biznesy są ostatnio najczęściej uruchamiane.
Chyba najwięcej powstaje obecnie firm budowlanych. Rynek ten rusza powoli z miejsca.
Problemem staje się coraz częściej brak wykwalifikowanej siły roboczej. Z różnych relacji wiem, że obecnie jest duże zapotrzebowanie na usługi wykańczania wnętrz, roboty brukarskie, itp.
W dalszej kolejności, wiele osób podejmuje się działalności w zakresie wykonywania usług sprzątania.
Ostatnio znajoma mówiła mi, że w grupie osób, w stosunku do której prowadzi doradztwo indywidualne, prawie wszyscy chcą uruchamiać firmy sprzątające.
Kolejny kierunek, to auto detailing, czyli kompleksowe czyszczenie i konserwacja samochodów. W ostatnim okresie bardzo modna branża, będąca w fazie rozwoju.
Są też osoby, które chcą zajmować się rzemiosłem – produkcja biżuterii robionej ręcznie, małą gastronomią, usługami video filmowania, zakładania stron internetowych, cukiernictwem.

Podsumowując mogę śmiało stwierdzić, że w każdej dziedzinie można osiągnąć sukces, pod pewnymi warunkami. Trzeba robić w życiu to, co się umie, rozumie, ma ku temu predyspozycje.
Nie można kierować się takim założeniem, że skoro to komuś wychodzi, to dlaczego mam być inny.
Jestem inny, każdy z mieszkańców ziemi jest ma inną osobowość, jest niepowtarzalny. Mając taką samą działalność, takie same okoliczności, podejmujemy całkiem inne decyzje, prowadzące czasami do zupełnie skrajnych osiągnięć. Warto o tym pamiętać i podejmować przemyślane decyzje.

Stanisław Bińkiewicz

Skuteczny biznesplan – Piotrków Trybunalski, Lublin, Warszawa, Wrocław.
Nieważne skąd jesteś, jeśli ubiegasz się o środki na podjęcie działalności gospodarczej i potrzebujesz dobrego biznesplanu, skontaktuj się ze mną.
Tel. 606-119-428

 

 

O Autorze 

Absolwent Europejskiej Akademii Planowania Finansowego, uzyskał Certyfikat Doradcy Finansowego €FG, Certyfikowany Trener Biznesu, Coach, Konsultant Kryzysowy, Mentor Finansowy

    Znajdź mnie:
  • facebook
  • linkedin
  • skype