Etyka w biznesie na przykładzie biura kredytowego.

„Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego” Księga Kapłańska 19,11

Przez prawie całe wakacje, we wtorkowe wieczory uczestniczyłem w webinarze prowadzonym przez jednego z Liderów Edukacji Finansowej Crown, a który dotyczył zarządzania finansami.
Z kolei w ubiegłym tygodniu brałem udział w Kursie dla Liderów Edukacji Finansowej, ponieważ chcę aktywnie uczestniczyć w nauczaniu ludzi podejścia do domowego budżetu zgodnie z Bożą Ekonomią.
Jedno ze spotkań dotyczyło podejmowania decyzji związanych z uczciwością w sprawach finansowych, a  motywem przewodnim tego tematu był zamieszczony na początku cytat.

Dzisiaj chciałbym zastanowić się nad tym ważnym biblijnym przesłaniem w kontekście działalności
niektórych biur kredytowych i pożyczkowych, nie tylko w samym mieście Piotrkowie Trybunalskim ale też w innych zakątkach naszego kraju. Kiedyś obserwując ulice miast, zwracałem uwagę na mnogość banków i sklepów szczególnie tych wielkopowierzchniowych. Dzisiaj powoli banki się konsolidują, znikają ich oddziały. Ale następuje bujny rozkwit biur pożyczkowo – kredytowych.. Na każdym kroku biuro,  kioski również mają w ofercie pożyczki, w terenie działają agenci, często pseudoagenci mobilni, którzy również chcą coś ugrać na ostro konkurującym, często nieuczciwym rynku.

„Najlepsze kredyty”, Gwarancja najniższej raty”, „Najprawdopodobniej najlepszy kredyt na rynku”

Wręcz krzyczą reklamy na potykaczach czy witrynach. Nic, tylko wejść, bo tam z szeroko otwartymi ramionami czekają i witają każdego kto się nawinie. Ale rynek powoli się kurczy. Jak analizy już kilka lat temu wskazywały, że nie ma miejsca na taką ilość banków, jaka działała w Polsce, tak teraz widać, że nie ma miejsca na taką ilość biur kredytowo – pożyczkowych. W/g mojej oceny rynek pośrednictwa finansowego jest zepsuty przez niezliczoną ilość doradców i pseudodoradców, którzy co ciekawe albo borykali się z problemami z zadłużeniem, albo do dzisiaj spłacają komornika. Ale co tam. W wielu firmach pożyczkowych nastąpiła systematyzacja pracy. Pseudoagent, czyli pseudo doradca klienta dostaje na kartkach rozpisane pożyczki i wysokości rat, idzie do klienta, pokazuje mu te wielkości, spisuje wniosek, potem wypłata pożyczki. Nie musi się uczyć, nie musi znać zasad etycznych. Dlaczego inni mają mieć lepiej? Niech też spłacają pożyczki czy kredyty. Ostatnio rozmawiałem z pewną kobietą, osobą zadłużoną z komornikiem, która opowiadała mi jakie to firmy pożyczkowe sprowadziła do Piotrkowa Tryb. Ale wydaje mi się,  że powoli kurczą się możliwości wielu Polaków. Znaczna część utopionych klientów już nic nie dostanie, biura kredytowo – pożyczkowe na razie opuścili ci, których zasilił program 500+. Przybywa też osób świadomych, którzy stronią od „tanich pożyczek”.

Zadłużeni toną. Nie wiedzą jak się uwolnić od spirali kredytowej. Szukają rozwiązań, nie tam gdzie potrzeba, często padając ofiarą oszustów.

Zarabianie na głupich /zadłużonych klientach stało się bardzo modne/. Są osoby, które chcą na biznesie pożyczkowo – kredytowym zarobić. Co tam etyka. Jesteś jeszcze nie dobity? To ja Ciebie dobiję.
I tak oto agencja turystyczna dodaje szyld informujący o pożyczkach. No bo przy okazji sprzedaży wycieczek, ktoś pokusi się o tanią pożyczkę. Albo właściciel sklepu z odzieżą, uruchamia obok biuro kredytowe. Razem będzie raźniej. I zarabia na oszukiwaniu klientów grube pieniądze.

Oto telefon do klientki: Pani X, niech Pani przyjdzie, mam dla Pani fajny tani kredyt. Niech Pani przyniesie świeży wyciąg z konta. Klientka pędzi do biura, zanosi odcinek, wraca do domu i czeka.
A za dzień czy dwa otrzymuje telefon. Decyzja pozytywna, jest umowa do podpisania. Pani X zadowolona, płaci 100 zł za dowóz na podpisanie umowy. Dziwne, że Oddział Banku jest na miejscu, ale jest wieziona przez właścicielkę biura do Zajazdu pod Częstochowę. Po drodze jest pouczana, aby za dużo nie mówiła. Tam nie w Banku, lecz przy kawiarnianym stoliku podpisuje dokumenty. Za trzy dni wypłata kredytu. Po odliczeniu kosztów Banku – prowizja ponad 20%, powinna na konto dostać 30.000 zł. Dostaje telefon z Biura Kredytowego – proszę przyjść po wypłatę. Zdziwiona – przecież pieniądze miały wpłynąć na konto. A to niespodzianka. No więc idzie i dostaje w kopercie 24.000 zł. Nie 30.000. Wypłatę otrzymuje z rąk teściowej właścicielki biura. Po kilku tygodniach w siedzibie biura klientka otrzymuje umowę kredytową? Dlaczego nie z banku? Dlaczego teraz? Pewnie dlatego, że minął czas na odstąpienie od umowy.

Klientka bierze do ręki umowę i zaczyna czytać.
A na drugiej stronie, tam gdzie jest mowa o przelewie środków na konto, jest zupełnie inne konto!!! Staje się jasne. Została oszukana.

Nie jest to konto, które widniało na oddanym w Biurze Kredytowym wyciągu. Coś się nie zgadza. Obok numeru konta jest jej nazwisko i imię. Została oszukana. Wróciła do Biura Kredytowego i zażądała zwrotu zagarniętych pieniędzy oraz pokwitowania które podpisała otrzymując 24 tys. zł. Oczywiście otrzymała, ale bez wpisanej kwoty. Bo właścicielka powiedziała, że nie wpisze. Bezmyślność Pani X jest bezdyskusyjna. Ale osoba zadłużona traci instynkt obronny, działa jak w amoku. Godzi się na wszystkie argumenty, nie czytając tego co podpisuje.
Ale z drugiej strony – czyli ze strony Agenta, Doradcy, Pseudodoradcy, Oszusta /niepotrzebne skreślić /, jest brak jakichkolwiek ludzkich odruchów. Chęć wzbogacenia się na ludzkiej krzywdzie jest bardzo silna. Silniejsza niż moralność, niż etyczne podejście do wykonywanego zawodu.
Silniejsze niż miłość do drugiej osoby. Pragnienia służenia innym w potrzebie.

Na usta cisną się pytania:

– dlaczego okradasz swojego znajomego, sąsiada, kolegę, bliźniego?
– dlaczego okradasz człowieka szukającego pomocy?
– dlaczego kłamiesz, świadomie wprowadzając w błąd osobę, która Ci zaufała?
– dlaczego oszukujesz bank, poświadczając nieprawdziwe dane, rzutujące na podejmowane decyzje
fiansowe?
– czy wiesz że postępując w tak nieetyczny sposób podważasz zaufanie do działających na rynku
uczciwych Doradców? Przecież nie wszyscy są tak chciwi i pazerni jak Ty.

Tak niedawno w Polsacie był program Interwencja, w którym przedstawiono sprawę oszukanych przez jedno z Biur w Piotrkowie Tryb. To był chyba wierzchołek góry lodowej. Bo okazuje się, że pokazywana firma nie jest jedyną, która chce zbić swój kapitał na krzywdzie będących w spirali kredytowej ludzi.
Że są też inne, które mają podobne zakusy.

Mam nadzieję, że nadejdzie dzień, kiedy rynek doradztwa finansowego zostanie przez Ustawodawcę unormowany, że znikną z rynku Ci, którzy nie posiadają kompetencji, a wręcz temu rynkowi szkodzą.

Stanisław Bińkiewicz

Do dampingowca

Jeśli jesteś osobą zadłużoną, bądź masz w swoim kręgu osoby potrzebujące pomocy w wyjściu z trudnej sytuacji finansowej, wiedz, że poszukiwanie kolejnego kredytu czy pożyczki nie jest właściwą drogą.
Musisz od podstaw uporządkować swoje finanse. W zgodzie z Bożą Ekonomią. Mogę Ci w tym pomóc.
Zapraszam na indywidualne konsultacje, szkolenia grupowe w zakresie uporządkowania budżetu domowego. Osoby zainteresowane proszę o kontakt telefoniczny, bądź e-mailowy.

 

 

 

O Autorze 

Absolwent Europejskiej Akademii Planowania Finansowego, uzyskał Certyfikat Doradcy Finansowego €FG, Certyfikowany Trener Biznesu, Coach, Konsultant Kryzysowy, Mentor Finansowy

    Znajdź mnie:
  • facebook
  • linkedin
  • skype