Relacje, to nie tylko element sukcesu.
Relacje to nieodzowny element życia każdego człowieka. Człowiek jest istotą stadną. Żyje z innymi ludźmi, a komunikacja z nimi nadaje sens istnienia.
W książce „Zrozumienie życia”, nieżyjący już Pastor Paweł Godawa pisząc o szansach i możliwościach, jakie stwarzają relacje, mówi, że dzięki relacjom, rodzi się nowe życie – „bo prawdziwa płodność nie jest wyłącznie cechą fizyczną, lecz jest wynikiem szczęśliwego związku”.
A podstawą szczęśliwego związku, są wzajemne relacje małżonków.
Relacje są więc nie tylko gwarancją udanego życia rodzinnego, ale też sukcesu w biznesie. Dzięki nim, poznajemy nowe osoby, nawiązujemy kontakty, tworzymy sieci networkingowe. I wreszcie oferujemy produkty, czy też usługi, adekwatne do potrzeb klienta.
Przez ostatnie kilka lat prowadziłem zajęcia z przedsiębiorczości dla osób, które ubiegały się o dotację na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Zawsze na pierwszych zajęciach mówiłem o budowaniu pierwszych relacji biznesowych. Zachęcałem do nawiązywania bezpośrednich kontaktów między uczestnikami, do wymiany doświadczeń, czy też korzystania ze swoich usług.
Wszystkie nawiązane relacje, czy to w życiu osobistym, czy też zawodowym, nie są neutralne. Mogą mieć bowiem zarówno pozytywny jak też negatywny wpływ na nasze życie, samopoczucie, zdrowie fizyczne i psychiczne.
Czasami warto usiąść i spokojnie przemyśleć swoje relacje, odpowiadając sobie na kilka pytań:
1. Z jakimi osobami znajduję się w bliskich i dalszych relacjach?
2. Jak bardzo jestem zaangażowany w istniejące relacje?
3. Jaka jest Twoja rola / odpowiedzialność w relacjach, których jesteś uczestnikiem?
4. Jakie są Twoje oczekiwania od nawiązanych relacji?
Kiedy w roku 2000, założyłem swoją firmę, nie miałem zielonego pojęcia na temat działalności gospodarczej. Zwolniłem się z dobrze płatnej pracy na stanowisku Z-cy Głównego Księgowego w jednej ze Spółdzielni Mieszkaniowych i poszedłem na swoje. Nie będę tutaj pisał o finansowej stronie biznesu, bo była ona fatalna, lecz o relacjach z ludźmi. Był to trudny czas. Pojawiało się szereg pośredników tworzących sieci agencji finansowych – kredytowych i ubezpieczeniowych, sieci marketingu sieciowego, itp. Tak więc ja również zajmowałem się ubezpieczeniami, kredytami.
Relacje, które wtedy nawiązywałem, nie były właściwe. Moja mała asertywność powodowała, że na na tych relacjach wychodziłem jak „Zabłocki na mydle”.
Nie weryfikowałem ich, co wiązało się z brakiem kontroli nad kierunkiem własnego życia.
Musiało minąć kilka lat, zanim zrozumiałem, iż aby się rozwijać, żyć w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, muszę zweryfikować istniejące relacje i odrzucić te, które mają destrukcyjny wpływ na moje życie. Miałem wokół siebie takich kilka toksycznych osób. Jedna z nich ciągle przesiadywała całe dnie w moim biurze, przeszkadzając w bieżącej pracy, a ja denerwowałem się, ale nie potrafiłem powiedzieć dość. Innej z kolei użyczyłem swojego lokalu biurowego, a potem nie mogłem się jej pozbyć. Ale wreszcie zebrałem się w sobie i te osoby usunąłem z mojego otoczenia. Zacząłem odbudowywać swoje życie i zdrowe relacje.
Dzisiaj często zwracam uwagę uczestnikom moich warsztatów, aby obserwowały bacznie swoje szczególnie bliskie relacje z otoczeniem. Mówi się, że wokół nas, są często osoby dołujące, którym zależy na tym, żebyśmy nie wyszli poza ich poziom postrzegania rzeczywistości. I opasując nas takim „mocnym łańcuchem”, dają odpór wszystkiemu nowemu, co mogłoby skutkować pozytywnymi zmianami życia. Często są to osoby pesymistycznie nastawione do życia, zgorzkniałe, ciągle narzekające, cieszące się z naszych nawet małych potknięć. Ale kiedy zerwiemy ten łańcuch, okazuje się, że obok nas pojawia się nagle ktoś, kto zaczyna ciągnąć nas do góry. Zaczynamy stawać się innymi ludźmi, nawiązujemy nowe relacje z wartościowymi ludźmi, o większej dojrzałości i zrozumieniu, mającymi inne priorytety, inne podejście do życia.
Relacje to odpowiedzialność. Każdy chcąc utrzymać dobre relacje rodzinne, czy też biznesowe, musi utrzymywać bliski i dobry kontakt z drugą osoba.
A więc częsta rozmowa osobista, czy też telefoniczna, odwiedziny, spotkania biznesowe. To dzielenie się swoimi myślami, marzeniami, może pomysłami.
Wreszcie chyba jeden z najważniejszych elementów relacji, to ich wzajemność. Nie jest możliwe tylko branie, wykazywanie się biernością.
Aby czerpać z nawiązanych relacji, należy zawsze coś w nie wnosić.
Kolejny ważny element relacji, to określenie własnych oczekiwań. To pozbycie się egoizmu, obarczania innych osób swoimi zachciankami, czy też oczekiwaniami, których sami nie jesteśmy w stanie spełnić. Właściwe budowanie relacji to dialog. Nie można oczekiwać od drugiej osoby niczego, bez szczerej rozmowy z nią.
Na przełomie XIX i XX wieku w biznesie pojawił się tzw. marketing relacji.
Jego głównym założeniem jest orientacja na tworzenie długofalowych relacji z klientami poprzez skupienie uwagi na zagwarantowaniu satysfakcji z usługi/produktu. Marketing relacji skupia się na relacji z klientem, jego potrzebach, pragnieniach i czynnościach, dzięki którym ma osiągnąć pełne zadowolenie. Wartości w firmie tworzone są wspólnie z klientem, powstają one w wyniku dialogu.
Podsumowując, trudno byłoby żyć człowiekowi bez kontaktu z drugim człowiekiem. Ostatnie lata pokazują nam że relacje zaczęły się psuć. Mając smartfona i internet gdzieś po drodze zagubiliśmy to co najważniejsze, a mianowicie umiejętność społeczną. Jednak na horyzoncie widać pewną poprawę.
Ostatnio brałem udział w rozmowie, podczas warsztatów, w których brałem udział. Pewien uczestnik opowiadał, że w ostatnim czasie coraz częściej w dłuższe podróże, wybiera się pociągiem, nie samochodem. Ma mniejszy koszt, ale najważniejsze to to, z jakim entuzjazmem wypowiadał się o podróżujących. O poznawaniu nowych ludzi, długich ciekawych rozmowach, I coraz częściej ludzie pragną bezpośrednich relacji. Organizują spotkania sąsiedzkie, jakieś imprezy w lokalach. W biznesie coraz częściej są organizowane tzw. śniadania biznesowe, gdzie można nawiązać kontakt z bardzo ciekawymi ludźmi. I niech tak pozostanie.
Stanisław Bińkiewicz